Każdy potrzebuje urlopu!!!
Wychowywanie dzieci to też praca, w dodatku na trzy etaty. W przypadku małych dzieci rodzice są zmuszeni do włączenia u siebie funkcji -OCZY DOOKOŁA GŁOWY. Na szczęście moje dzieci już wyrosły z tego męczącego etapu rozwoju, co nie znaczy, że obecny jest dla mnie mniej wyczerpujący. Przypuszczam, że już do końca mojego życia będę zmęczona :). Zastanawiam się, czy tylko ja mam problem z brakiem umiejętności regeneracji w towarzystwie moich dzieci. Kiedy nie miałam dzieci, myślałam, że dają one pełnię szczęścia. Nie mogłam się ich doczekać. I miałam rację, choć nie przypuszczałam, że te moje szczęście mnie tak wymęczy :). Wróćmy do sedna. Czy mama potrzebuje odpoczynku?. Czy każdy tata da mamie urlop niewychowawczy?.
Tata współczujący mamie.
Bywają chwile, kiedy tata musi zająć się dziećmi. Dzięki nim tata jest w stanie lepiej rozumieć mamę. Aby wykształcił to pożądane współczucie dla mamy, niezbędne jest jednak aby od czasu do czasu zajął się dziećmi. Czas poświęcony dzieciom możemy więc przeliczyć na współczucie żonie. I tak. Im dłuższy ten czas tym lepszy kontakt z mamą dzieci. Oczywiście dla jednych dużo to już 10 minut, dla innych 6 godzin. Doba to już nieskończoność. Pomysłowy mężczyzna potrafi znaleźć rozwiązanie i wie jak spędzać czas z dziećmi. Idealnym sposobem na zajęcie dzieci jest włączenie im bajki, albo kilku pod rząd. Kiedy dzieci zaczynają się nudzić można im zaproponować gry komputerowe ( w przypadku małych dzieci można zagrać samemu, a dzieci niech patrzą), telefon lub tablet. Nowości techniczne dają nam teraz znacznie więcej możliwości :).
Co mnie zaniepokoiło.
Ostatnio usłyszałam od mojego synka, że ja się z nim wcale nie bawię, za to tata bawi się z nim bardzo często. Otworzyłam szeroko oczy O_O . Mnie się zawsze wydawało, że jest odwrotnie. Przeanalizowałam. Faktycznie ma dużo racji. Zabawa z tatą w turlanie, krępowanie rąk i nóg, siłownie, czy w potwora, który poluje na ofiary jest nie do zastąpienia. Tak spędzony czas z tatą to czas spędzony aktywnie (ze względu na intensywność, trwa krótko). W końcu niewiele różnimy się od zwierząt. Nasze instynkty pierwotnie nie zaniknęły. Zwierzęta bawiące się ze sobą i gryzące za ogon swoją mamą uczą się sprawności i rosną w siłę. My niewiele się od nich różnimy. Nawiasem mówiąc szkoda tylko, że dzieci się tak szybko nie usamodzielniają jak zwierzęta. Wróćmy do pytania, czy mamom potrzebny jest urlop?. -Oczywiście, że tak. I to dość często. Jest on gwarancją naszej równowagi psychicznej i fizycznej. Znam mamy, które pracują zawodowo. Kiedy ich dzieci zachorują i muszą z nim zostać w domu, po dwóch tygodniach marzą o tym, żeby wrócić do pracy.
Jesteśmy mamami i zawsze mamy wyrzuty sumienia, wtedy gdy jesteśmy w pracy i wtedy kiedy jesteśmy w domu z naszymi dziećmi i brakuje nam cierpliwości. Chyba nie ma złotego środka na rozwiązanie tego problemu. Drogie mamy odpoczywajmy i bądźmy pełne satysfakcji, bo wychowywanie dzieci to najtrudniejsze wyzwanie.
Wczoraj wróciłam z trzydniowego urlopu. Wypoczęta i zrelaksowana. Stęskniłam się za moimi dziećmi i z wielką przyjemnością trochę z nimi pobędę.
Peruka z papieru
Dlaczego tak poważnie?
Żeby wąsy się nie odkleiły.
